piątek, 21 stycznia 2011

Volkswagen T1 Samba Bus - chassis rust




Method of execution:
- Using putty I made a texture for a clean model
- After drying, covered the black background 
- put on pigments dissolved in Pigment Glaze Medium - Vallejo  26233 - Same as specific MIG - the same volume as is half the price. The suspension was "watery" allows it to putting a thin layer and does not blur the invoice.
- When it dried out anointed with dry pigments 
- in the end I added a tinge with the addition of diluted pigment paints Grease & Oil
  Series vallejo color train, but you can do a black/dark pigment, or dissolved in glosscoat.

7 komentarzy:

  1. Ten model Revella wyglada znacznie lepiej od spodu niz Hasagava. Bardzo fajne brudzenie. Podoba mi sie. Bedzie chyba na rowni dobry, jak nie lepszy od mojego wynalazku.
    Pozdrawiam
    Siara

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za słowa uznania, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca ;). Kolegi "wynalazek" jak na razie, plasuje się w pierwszych, górnych 2% modelarskiej sztuki, a zanosi się, że będzie lepiej! Kurtuazja, kurtuazją, a szanse to ja mam, jak nasi piłkarze na Euro 2012 :). Jeżeli patrzeć na samo malowanie, to mogę się od biedy zgodzić, ale polegnę przy detalach, jak lampa, drabina , skrzynka itp. Czyli tym, co ja nazywam prawdziwym modelarstwem. Dobra, przestaję słodzić, obiecuję, że przynajmniej będę się starał dorównać.
    Przy okazji ta Hasagava faktycznie ma parę fabrycznych, delikatnie ujmując, mankamentów. Ale jak widziałem, na fotele i deskę rozdzielczą znalazł się sposób. Zwłaszcza przeróbka deski pierwsza klasa. Mój Revell ma za to "świetne" zawiasy i brak szyn/prowadnic dla otwieranego daszku, jest piękna, goła dziura. Za to w nagrodę wnętrze, jest upstrzone wypychaczami,jak pastwisko krowim łajnem, ktoś powinien dostać za to Nobla. No i tragiczna bryłka udająca silnik, jest mistrzostwem w swojej klasie :) Generalnie model jest bardziej ładny niż dokładny. Hmm.. ale nikt nie mówił, że będzie lekko.

    Pozdrawiam Raf

    OdpowiedzUsuń
  3. Modele robia takie, zeby sie modelarz nie nudzil.
    Ciekaw jestem dalszych postepow w budowie.
    Pozdrawiam
    Siara

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam zabawę z wnętrzem, model między burtą a oknami ma przetłoczenie, które w realu nie istnieje. Muszę przez to poprawić część tapicerki a resztę zrobić, bo jej zwyczajnie nie ma :). Z zewnątrz jest gotowy (do malowania).
    Pozdrawiam Raf

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałem małą przerwę w życiorysie, starość nie radość, musiałem odwiedzić szpital :( . Powoli wracam do formy. Jestem już po niezłej rozgrzewce malarskiej. Mój siostrzeniec przyniósł mi do malowania armię Tyranidów z warhammera :). Bardzo sympatyczna banda brzydali, tylko kurczę w ilości hurtowej. Busik za to, jest mocno do przodu. Rzuciłem się na niego jak dziki ;). Zostały klamki, lampy, lusterka i szyby oraz ostatnia warstwa malowania, czyli kwiatki. Potem finalne brudzenie i będzie czas na gadżety oraz dioramkę. Mam "trochę" fotek, ale chce dać je z opisami "jak to jest zrobione" - profil bloga zobowiązuje :). Tymczasem dam z dwie fotki, żeby pokazać, że jeszcze żyję ;)
    Dzięki za pamięć - pozdrawiam Rafał!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń