Jak wygląda rdza wie "każdy głupi" i sprawa wydaje się prosta. Rdza pojawia się "tam gdzie zawsze", nie ma problemu. A z rdzą jak z płatkami śniegu, nie ma takiej samej. Na temat rdzy można pisać poematy i zrobić doktorat z modelarstwa ;). Zanim zaczniesz malować nie oglądaj cudzych prac, zapomnij co "pamiętasz" o rdzy. Weź aparat i odwiedź najbliższy auto -złom, dworzec kolejowy, popatrz na bramy i płoty, może jest gdzieś stara fabryka albo były PGR. Poszukaj rdzy w realu, dotknij jej, poczuj fakturę pod palcami, jej kruchość i zapach. Choć przez chwilę bądź artystą ... dobra, może przeginam, jak masz lenia to weź sobie piwko i obejrzyj galerię :) Zanim zacznie się malować model lub części dioramy, dobrze jest przygotować sobie galerię zdjęć z natury, tego co mamy zamiar pomalować. Kawał muru, kamienny bruk, stalową płytę, kawał żeliwa, mosiężną klamrę czy zardzewiały wydech. Często okaże się, że rzeczywistość da po nosie naszej wyobraźni. Michał Anioł i Jan Matejko też korzystali z modeli, a byli geniuszami :) Nie ma więc co się wstydzić, tylko zrobić sobie podręczną galerię z teksturami. Będzie bardzo pomocna i może nas ustrzec przed takim babolem, jak pokrycie zieloną patyną stali (przykład ekstremalny, ale widziałem to u jednego mistrza i jeszcze się ów człowiek tym chwali ;) Na dobry początek galeryjka rdzy posortowana według... mojego uznania ;)
RDZY W NIEBIESKIM DO TWARZY ;)
A jak jej jest w białym ?
kwiaty czy rany ?
Kwiaty, żółte kwiaty...
rdza na żółtym zawsze cieszy ;)
Wdech.... wydech
ładne tlenki
Ekologia - czas na green earth ;)
grasz w zielone?
Czysta, żywa rdza ... nareszcie!
znajomo wygląda
Warto przygotować sobie własne galerie tematyczne, zamiast kopiować np. z takiego Jimeneza ;)
the end